Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna Forum zostało przeniesione.

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyznanie o zachodniej ścianie

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Świat realny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świetlik
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
Płeć: female

PostWysłany: Wto 16:51, 21 Sie 2007    Temat postu: Wyznanie o zachodniej ścianie

Dziękuję Kamci i Domaszy. Za każdą ich niespełnioną miłość, za każde ich słowo i pogląd na to uczucie. Dziękuję Sellenie, za zaangażowanie w rozmowach. Dziękuję Godzilli, bo po prawdzie to ona to wszystko przepowiedziała i otworzyła moje serce na zakochanie.
Ptysiowi. Napisałam... wszystko. Ale to i tak za mało.
Z fragmentami tekstów Imogen Heap. Piosenki następujące, użyte w tej samej kolejności:
[ Oh me, oh my [ Embers of love [ The moment I said it [ Leave me to love [ Goodnight and go [ Airplane [ Shine.

Najlepiej czytać przy Leave me to love. Proponuję ściągnąć bądź słuchać stąd: http://youtube.com/watch?v=4ncY-uyPkOc



Bombarded by the phone, in my own home
Can't get the space that I need



Czy tak będzie zawsze? Że w przypływach złości, rozpaczy, tęsknoty będę się tak czuć? Będę się pytać, po kiego chuja opuszczałam, jak powiedziano, spokojną, pewną przystań? Będę sobie zadawać ciosy, twierdząc, że za bardzo ryzykuję. Co z tego, że kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa? Ja tańczę na cienkiej linii uczuć. Może i wygram, a może spadnę i wściekłość, żal i rozpacz rozerwą mnie na kawałki.


Embers of love


Daj mi więcej stabilności. Pokaż, że mnie kochasz. Że każdą chwilę chcesz spędzić ze mną. Że naprawdę nigdy mnie nie zranisz. Że tylko ja się liczę. Że zrobisz dla mnie wszystko. Że… żeżeże. Że mnie kochasz. Tak. Tylko, że mnie kochasz.


The moment I said it… The moment I opened my mouth


Kochać? W tym jest zawarte wszystko. To znaczy „nigdy Cię nie zranię, nigdy Cię nie zdradzę, chcę z Tobą być, chcę wszystkiego, co dla Ciebie najlepsze, nawet moim kosztem”. Wiesz, dlaczego tak trudno mi to powiedzieć? Bo się boję, że nie dam rady albo że zbyt na tym ucierpię. Nigdy nie byłam skłonna do poświęceń. Ale… ważne są chęci. A ja bardzo chcę. Tylko że Twoja nieobecność mnie przytłacza. Ucisza moje pragnienia, marzenia i zapał. Gasi żar, z jakim wyobrażam sobie, co dla Ciebie mogę zrobić, jeśli tylko dasz mi zaufać. Myślę, że łatwo zaufam. Bo jednak jestem naiwna. Tylko że nie w stosunku do siebie. Ciągle się podejrzewam. Dlatego cokolwiek byś nie zrobił, jakiegokolwiek ciosu nie zadał, to i tak będzie moja wina. To ma zadatki na toksyczność. Znów się uzależniłam?


Leave me here to love


Tragizuję? Owszem. Cały czas tragizuję. Wystarczy, że nie ma Cię dłużej i zaczynam wariować. Zaczynam zbyt intensywnie myśleć, zbyt racjonalnie. Właśnie dlatego miłość rzadko jest wieczna. Bo ludzie za bardzo się wszystkim przejmują. A trzeba kierować się sercem. Tylko i wyłącznie. Rozum zbyt wszystko pogmatwa. Rozum wie, co mówią inni. Nie słucha tych, którzy nam kibicują, wyłapuje tylko wszystkie przeciw. Niech tylko ktoś zapyta, jak pogodzić jednego doradcę z drugim. Trzeba wybrać, czy kierujemy się głosem rozsądku czy uczuciami. Tak, to pierwsze jest lepsze dla zdrowia. Tylko, że się żałuje.
Ja nie chcę żałować. Wolę mieć poharatane serce, ale nie chcę żałować. Za wiele razy ubolewałam, że nie zaryzykowałam. Mogę usłyszeć, że moja biedna miłość była naiwna. Że jestem dziecinna. „Chyba nie liczyłaś, że będziemy ze sobą aż po śmierć” – to też możesz mi wykrzyczeć. Wierzę, że tego nie zrobisz. Wierzę, że nigdy na mnie nie naplujesz, że nigdy nie wyśmiejesz. Ufam, że nie zdepczesz mojego spojrzenia, że nie zmieszasz z błotem moich ust. Wiem, że nie będę się czuła przez Ciebie upokorzona. Jestem pewna, że nawet nie będziesz próbował wprawić mnie w taki stan.
[] Uciszcie się. Myślicie, że rusza mnie to, że On może mnie zranić? Że mogę płakać dniami i nocami. Że mogę się snuć po świecie, a za mną może ciągnąć się smuga melancholii. Że mogę śmiać się sztucznie? Że mogę w środku przeklinać każdego, kto zapyta, co u mnie słychać? Że mogę czuć się jak nigdy samotna? Że mogę przestać być sobą? Że w ogóle mogę przestać żyć? Że mogę jedynie istnieć w przestrzeni i odpowiadać tak, jak zostałam zaprogramowana? A, owszem. Mogę. Dla Niego mogę to wszystko. Ta gra miłością się nazywa…


Must you make me laugh so much


Chcę, żebyś mnie poznał. Żebyś znał każdy skrawek mojego życia. Żebyś znał moich przyjaciół i wiedział, jak wiele im zawdzięczam. Żebyś wiedział, o kogo chodzi, kiedy mówię Doma, Księżu, Sor’ca, siostra. Żebyś od razu łapał, kto to jest Johanna, Joh czy Asia lub kogo nazywam Kamcią, Czarą.
Żebyś czuł się, jakbyś przeżył całe moje życie razem ze mną. Jakbyś był obecny w każdej sekundzie. Żebyś wiedział, jaka byłam kiedyś i jaka jestem teraz. Żebyś wiedział, czego już się nauczyłam, a co muszę poznać. Żebyś wiedział, kim jest ta dziewczyna, którą trzymasz za rękę. Żebyś umiał mnie zrozumieć. Żebyś na widok mojego uśmiechu, wiedział, czy jest on prawdziwy. Żebyś słysząc mój płacz wiedział, co się stało. Tak, chcę, żebyś ponadto wszystko był moim przyjacielem.
Chcę Ci sprzedać całą swoją duszę. Cała ja za Twoją miłość. Całe moje życie jest dla Ciebie. Naucz się z tego korzystać. I naucz się dzielić z innymi. Bo zawsze musisz pamiętać, kto jest dla mnie najważniejszy. Musisz to zrozumieć i zaakceptować.
Musisz wiedzieć, czego się boję i co jestem w stanie przezwyciężyć. Musisz nauczyć się mnie chronić. Musisz wiedzieć, o czym marzę i czego nienawidzę. Musisz wiedzieć, co znaczy moje „nie”. Musisz wiedzieć, co mogłabym robić bez przerwy, a na co nie spojrzę.
I przy tym wszystkim musisz pozostać sobą.
Musisz umieć mnie przekonywać. Musisz umieć zgadywać, co mam na myśli. Musisz wiedzieć, co możesz we mnie zmienić i co powinieneś zostawić w spokoju. Musisz umieć dawać i widzieć, co możesz brać. Musisz mi mówić, czego pragniesz.
Chcę, żebyś robił to wszystko, żebyś potrafił, czuł i wiedział.


Drifting though the atmosphere
And up into space [ Just flying in my airplane ]



Nie kocham Cię za to bardzo turkusowe spojrzenie, w którym topię się, jak w ciszy pozwalającej mi funkcjonować. Które jest inne niż reszta świata. Które odbija w sobie obrazy, jakich nigdzie indziej nie zobaczę.
Nie kocham Cię za głos, który przyjemniejszy jest niż szum wiatru nad morzem. Nie za krzyk, podobny do szumu wiatru, kiedy zjeżdża się z górki na rowerze. Nie za głośny oddech, gorący jak wiatr, poprzedzony cichym szumem. Nie za nucenie.
Nie kocham Cię za dłonie, jak ciepły deszcz. Nie za dotyk jak deszcz, który tak uwielbiam. Nie za głaskanie, nie za spacery po plecach. Nie. Nie kocham Cię za ulewy Twej bliskości.
Nie kocham Cię za ciche, szybkie kroki. Nie kocham Cię za opadające na twarz kosmyki włosów. Nie kocham Cię za Twoje poglądy, tak ukształtowane i pewnie głoszone. Nie kocham Cię za pasję wydobywającą się z Twojego gardła, kiedy do mnie mówisz. Nie kocham Cię za uśmiech. Nie kocham Cię za to, jak zachowujesz się w społeczeństwie.
Właściwie, to nie kochałabym Cię wcale, gdyby nie jeden istotny fakt, który tak różni Twoją osobę od innych. Każda część mnie chce Cię kochać.


Shine [ I will not cry, I will not die ]


Wiedz, że bardzo się staram. Że chcę być dla ważnych mi osób światłem. Że będę wiecznie promieniować sobą dla tych, którzy mnie potrzebują. Non abiit, non obiit. Nie odeszła, a pamięć o niej nie umrze. I niech tak będzie.
Pomożesz mi? Będziesz mówił, że mnie wymagasz? Nie chcę być tylko kimś, z kim możesz iść do parku i pić Fantę. Chcę, żebyś mi mówił, co czujesz. Chcę umieć Ci pomóc, kiedy zażyczysz sobie tej pomocy. Chcę Ci dać to, co wiem.
Powiedz, chcesz, żebym żyła dla Ciebie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Świetlik dnia Pią 20:14, 24 Sie 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarodziejka Słów
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Marzeń i Snów...
Płeć: female

PostWysłany: Wto 17:11, 21 Sie 2007    Temat postu:

Szlocham. Kurwa, tak strasznie szlocham. Te łzy wielkie niczym groch. Ten rozmazany makijaż. Ten dreszcz, przechodzący od czubka głowy, poprzez kręgosłup na stopach skończywszy. To cała ja.
Ostatnio jestem na to wszystko taka podatna.
Nie wiem, kiedy ostatni raz coś poruszyło mnie równie mocno.
Nie wiem, kiedy ostatni raz chłonęłam każde napisane słowo, tak mocno wczuwając się, jakbym zupełnie pisała to ja sama. Ze swojego doświadczenia, ze swojego życia.
Pisałaś o miłości. Nigdy nie potrafiłam jej zdefiniować. Zawsze była czymś, co znajdowało się pozna granicami mojego umysłu.
A chciałam ją zrozumieć.
I zrozumiałam. Dzięki Tobie. Zrozumiałam jej istotę, jej naturę. A kiedyś jeszcze poznam ją na własnej skórze i zrozumiem lepiej. Może dzięki temu uda mi się ją dostrzec?
Kilka cytatów poruszyło mnie wyjątkowo:
"Właśnie dlatego miłość rzadko jest wieczna. Bo ludzie za bardzo się wszystkim przejmują. A trzeba kierować się sercem. Tylko i wyłącznie."
Wiesz, co napisałam po tym Panu R?
KaMcIa 2 =) 18:56:56
Gdybym kierowała się sercem to pobiegłabym na to jutrzejsze spotkanie.

I kolejny fragment. Cudowny:
"Kochać? W tym jest zawarte wszystko. To znaczy „nigdy Cię nie zranię, nigdy Cię nie zdradzę, chcę z Tobą być, chcę wszystkiego, co dla Ciebie najlepsze, nawet moim kosztem”"

Nie napiszę, że chciałabym być tak wielka i utalentowana jak Ty. Nie.
Do tego trzeba dążyć samemu. Widzieć i rozumieć więcej niż inni.
Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda.
Że ze ślepca stanę się osobą, która dostrzega wszystkie barwy.
Które nawet pomału już dostrzegam. Ale żeby otworzyć oczy brakuje mi jeszcze dużo...


Kocham Cię, Świetlu. Za to, że jesteś. Za to jak piszesz. Za to, co przekazujesz.
Za to, że otwierasz mi oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krwiożercza




Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy wyobraźni i niespełnionych marzeń, której na imię Nadzieja.
Płeć: female

PostWysłany: Wto 21:41, 21 Sie 2007    Temat postu:

Czarodziejka Słów napisał:

Nie napiszę, że chciałabym być tak wielka i utalentowana jak Ty. Nie.
Do tego trzeba dążyć samemu. Widzieć i rozumieć więcej niż inni.
Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda.
Że ze ślepca stanę się osobą, która dostrzega wszystkie barwy.
Które nawet pomału już dostrzegam. Ale żeby otworzyć oczy brakuje mi jeszcze dużo...

Kamciu, Ty jesteś wielka i utalentowana :* Obie jesteście :* Śledzę Wasze pisanie już od dłuższego czasu i nie mogę wyjść z podziwu.
A co do Twojego dzieła, Świetliku... To już wiem, dlaczego masz taką ksywę...
Żeby oświetlać ludziom drogę...
Tacy ludzie jak Ty muszą istnieć. Choćby po to, by ukazywali niedoskonałość nas, zwykłych, szarych ludzików. Pionków przestawianych z miejsca na miejsce... Nie dostrzegających w pośpiechu tego, co próbuje nam pokazać Świetliczek.
Kocham Wasze pisanie.
I to, że jest ono tak pięknie proste, bez 'górnolotnego' stylu. Taka codzienna gmatwanina myśli, które Wy właśnie potraficie starannie uporządkować, poukładać w odpowiednich szufladkach. A ja tego nie potrafię zupełnie...
Świetlik! Gratulacje :* Stworzyłaś cudo. Kolejne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yumi




Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą Twoje łzy?
Płeć: female

PostWysłany: Śro 22:31, 22 Sie 2007    Temat postu:

Zatkało mnie. Nie wiem, co napisały poprzedniczki, prócz tego, że Kamila się rozpłakała i, że uważa, iż nie jest tak utalentowana jak Ty. Wiem natomiast, że zgadzam się z prawie każdym zdaniem tego tekstu. Tylko z ostatnim zdaniem... tylko z nim się nie zgadzam. Ja wolę żyć dla siebie. I uważam, że człowiek powinien żyć tylko dla siebie, bo inaczej niektórzy mogliby go zniszczyć.

Oczywiście tekst mi się podoba. Przejmujące słowa i nie dziwię się, że Kamila się rozpłakała. Też bym się rozpłakała, gdybym nie myślała trochę o Patryku, który nie odzywa się już od 36 minut. Gdyby mój umysł nie był tym nieco zaprzątnięty, to pewnie też bym płakała.

Wykorzystam chwilę i powiem: Kamilo, każdy pisze inaczej, każdy czuje inaczej, nawet gdy myśli się pokrywają, dlatego powiadam Ci - jesteś wieka i utalentowana na swój sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świetlik
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
Płeć: female

PostWysłany: Pią 22:54, 24 Sie 2007    Temat postu: Re: Wyznanie o zachodniej ścianie

guru Świetlu <3 napisał:
Żebyś wiedział, o kogo chodzi, kiedy mówię Doma, Księżu, Sor’ca, siostra.


Bo to jest, kurwa, Domasia! No nie? ^^ Trzeba ją znać, jak chce się znać Świetla. Najważniejsze słowo w moim słowniku życia. Dlaczego to piszę? Niech wszyscy wiedzą, who I am.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sellene




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ludzka głupota?

PostWysłany: Sob 11:41, 25 Sie 2007    Temat postu:

Otworzyło mi to oczy na sprawę miłości...
Kochać to słowo tak względne, tak zależne od osobowości. Ja zdefiniowałabym je zupełnie inaczej, niż Ty to zrobiłaś, ale chodzi o to samo, czyż nie?
Nie liczą się słowa, których używamy do opisania czegoś. Liczy się to Coś, uczucie silniejsze niż wszystko, mające wiele aspektów.

W końcu miłość, to miłość i miłość i miłość, a nie tylko miłość.

A może jednak...?

Piękna interpretacja, Świetliku. Bez względu na wszystko ten twój daje nam poznać Ciebie lepiej i głębiej. Mocniej.
Przynajmniej mi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świetlik
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
Płeć: female

PostWysłany: Śro 20:22, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Piękne? To, kurwa, szkoda, że nieaktualne.
Nie wierzę w miłość.
I kiedyś o tym napiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SamoSieja




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: female

PostWysłany: Śro 20:48, 19 Wrz 2007    Temat postu:

"Wystarczy, że nie ma Cię dłużej i zaczynam wariować."

Kurwa, czemu to brzmi jakby było o mnie? Pierdole Cię, za dobrze piszesz:P I całego nie przeczytałam, bo to zbyt głębokie, a wieczór jest porą dobrą na smuty i wspominki. Ehhh... Żeś trafiła, akurat jak użalałam się nad swoim marnym losem "z dala..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Świat realny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin