Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna Forum zostało przeniesione.

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość...?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Świat realny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SamoSieja




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: female

PostWysłany: Pon 21:56, 18 Lut 2008    Temat postu: Miłość...?

I gdyby nie takie chwile jak tak… Pewnie już dawno bym umarła.

Nigdy nie chciałam nikogo pokochać, ale ciekawiło mnie jak to jest. Być z kimś, kochać kogoś i czuć to coś, co zakochani nazywają miłością, radością, szczęściem… Jeden wielki burdel.
Więc poznałam Cię i powoli starałam się sprawić, że staniesz się najważniejszą osobą w moim życiu. Trochę to trwało, ale… Udało się. Zakochałam się, ale wciąż nie byłam pewna, czy to jest dobra droga.
Wszystko było cudownie. Kwiaty, spotkania, spacery, pocałunki i wszystkie te inne rzeczy, o których piszą książki i kręcą filmy dla nastolatek, ale dla mnie stawało się to nudne. Na początku wszystko było takie nowe, nieznane i magiczne, osnute mgłą podniecenia. Ale z czasem przyzwyczaiłam się do tego i z fascynujących doznać, to stało się zwykłą codziennością. Nudziłeś mnie.
Nie czekając zbyt długo porzuciłam Cię, by zaoszczędzić sobie większego cierpienia później. Parę miesięcy po Tobie na mojej drodze pojawił się inny. Przystojny, młody, wysportowany i niedostępny. Podniecał mnie. Za wszelką cenę chciałam, żeby był mój. Pragnęłam, by na mnie skupiała się cała jego uwaga, by dla mnie wygrywał zawody, dla mnie oddychał, dla mnie się budził, dla mnie zasypiał, dla mnie płakał… By wszystko, co robi było dla MNIE. Walczyłam i udało się. Czułam wielka satysfakcję. Mój cel został osiągnięty, wreszcie jestem z facetem, który mnie kręci. No i chuj… Po miesiącu zauważyłam, że jest dokładnie tak samo, jak z Tobą, Znów to wszystko stało się nudną, przewidywalną codziennością, znów zniknęło podniecenie i ciekawość. Rzuciłam go. Co miałam się z nim pierdolić?
Postanowiłam sobie wtedy, że więcej nie zbuduję trwałego związku, bo one nie mają sensu. Po co stwarzać z drugą osobą coś, co psuje cały czar?
Spotykałam wielu i wielu pociągało mnie, ale oni też mi brzydli. Zwątpiłam w miłość. To wszystko, o czym na prawo i lewo pieprzyli we wszystkich mediach to zwykły pic na wodę, komercjalny, abstrakcyjny termin, zwany „miłością”.
I wtedy poznałam jego. Wiedziałeś o tym, byliśmy dobrymi przyjaciółmi, bo ta więź miała dla mnie głębokie znaczenie, chociaż jedna…
On starał się do mnie zbliżyć na wszelkie sposoby, a ja ciągle spławiałam go. Nie dawał za wygraną. Złościł mnie, wręcz go znienawidziłam. Jednocześnie zastanawiałam się, jak można tyle czasu walczyć o swoje. Pewnego, zimowego dnia, stał pod moim blokiem i czekał, aż wyjdę do szkoły. Widziałam jak marznie. Otworzyłam okno i zaprosiłam go do siebie. Widziałam na jego twarzy ogromną nadzieję, niewyobrażalną radość.
Zrobiłam mu herbatę, usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. Nie starał się poderwać mnie na siłę, zdziwiło mnie to. Później spotkaliśmy się parę razy i…
W końcu i jego porzuciłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sellene




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ludzka głupota?

PostWysłany: Pon 23:13, 18 Lut 2008    Temat postu:

Fałsz. Obłuda. KŁAMSTWO. HEREZJA!
Nie rozumiem, jak tak można. Ranić innych. Nudzić się.
Ja wciąż odkrywam Go na nowo i nie nudzi mi się to od... Czterech lat...?
Czy choćby od ponad roku, który jesteśmy parą.
Jak możesz...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SamoSieja




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: female

PostWysłany: Wto 1:05, 19 Lut 2008    Temat postu:

Nieee... Ja ich tak nie porzucam:P
To fikcja literacka xD Spokojnie


Ale tak swoją drogą, zdałam sobie ostatnio sprawę, że mi się jeden podoba, ale nie chciałabym z nim być, bo tajemniczy i niedostępny jest lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niewiadoma




Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Liverpool.

PostWysłany: Wto 12:35, 19 Lut 2008    Temat postu:

Sellene, obudź się.

A więc. Tekst jest całkiem całkiem. Zdziwiło mnie tylko zdanie <i>Nie czekając zbyt długo porzuciłam Cię, by zaoszczędzić sobie większego cierpienia później.</i> Jakiego cierpienia? Wydawało mi się, że ją nudził, że miała go dość - o jakim cierpieniu mowa? (Chyba, że to specjalny zabieg, który miał nam pokazać, że ta panienka również ma uczucia i nudzi się, bo nie znalazła swojego księcia...? Albo to ja nad interpretuję.)
Myślę, że byłby cud-miód, gdybyś tylko wrzuciła tam odrobinkę barwnych opisów. Chociażby tej rozmowy przy gorącej herbacie. Słowa <i>W końcu i jego porzuciłam.</i> zrobiłyby jeszcze większe wrażenie na czytelniku, gdyby wcześniej dowiedział się czegoś o tym nieszczęsnym chłopaku.
Nie mam nic przeciwko przekleństwom w tekstach, ale należy ich używać umiejętnie. <i>No i chuj…</i> sprawiło, że poczułam się, jakbym czytała pamiętniczek gniewnej trzynastolatki.
Urgh... Sama nie wiem. Czegoś mi tu brakuje. Jakiegoś... uczucia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sellene




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ludzka głupota?

PostWysłany: Wto 17:25, 19 Lut 2008    Temat postu:

Łobudziłam się, dziewczynki, to było do podmiotu, nie do SSieji Razz Bo jak napisałam to w "Jak ona mogła", to brzmiało trochę nie-teges.
(Następnym razem to podkreślę).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niewiadoma




Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Liverpool.

PostWysłany: Wto 17:33, 19 Lut 2008    Temat postu:

Miałam na myśli: obudź się z tego swojego romantycznego urojenia, ale nie ważne Very Happy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świetlik
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
Płeć: female

PostWysłany: Wto 18:03, 19 Lut 2008    Temat postu:

Mi też czegoś brakuje, choć zamysł i większa część wykonania mi się podoba. Zakończenie jak dla mnie jest w porządku, choć faktycznie uderzyłaś z nim zbyt szybko. Zaliczam raczej do dobrych opowiadań. Może spróbujesz je nieco poprawić, dopracować?Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SamoSieja




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: female

PostWysłany: Wto 19:55, 19 Lut 2008    Temat postu:

Hmmm...
Jak mnie złapie wena, to nad nim popracuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yumi




Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą Twoje łzy?
Płeć: female

PostWysłany: Wto 21:30, 19 Lut 2008    Temat postu:

Ech... rozpisałam się jak nie wiem i wykasowało mi wszystko, czego nie mogę odzyskać. Jestem zła. Wybacz, przez to, że nie chce mi się pisać tego jeszcze raz napiszą po prostu, że ogólnie opowiadanko mi się podoba. Opisy mają nastrój i przekazują go, w moim wypadku. I zgadzam się z dziewczynami. Miło by było, gdybyś nieco rozbudowała zakończenie. I jeśli złapałabyś dużo weny, to może udałoby Ci sie napisać kilka zakończeń. Z chęcią bym je przeczytała ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Świat realny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin