Forum zostało przeniesione.

Libra · Gość

Nie wiem, czy to za krótkie, czy nie za krótkie. Na razie pewnie nie czuć fantastyką, ale później to się poprawi. Na krytykę i rady jestem otwarta. Miłego czytania.

***

Była druga w nocy i Mortimer dryfował swobodnie w dziwnym stanie pomiędzy przytomnością a snem.
Leżał w łóżku nieruchomo, patrząc w sufit. Równy i spokojny oddech oraz okazjonalne mrugnięcia były jedynymi znakami życia, jakie dawał. Czasem, gdy księżyc krył się za chmurami, a z lasu dobiegały stłumione echa wilczego wycia, Mortimer zapadał w półsen - niby nie spał, jednak nie był w pełni świadom tego, co dzieje się dookoła; oczy mu się szkliły, oddech mimowolnie się wyrównywał, jak śpiącemu, a umysł błądził gdzieś po ścieżkach fantazji, znacznie dalszych niż te wydeptywane przez sen. Marzył wtedy o tych wszystkich rzeczach, o których niegdyś czytał lub słyszał; oczami wyobraźni widział wielkie, ziejące ogniem smoki, rycerzy w złotych zbrojach i prześliczne księżniczki w wieżach. Takie chwile były dla niego cudowną odmianą po trudach i monotonii każdego dnia, więc zawsze z niecierpliwością wyczekiwał wieczoru, by móc pogrążyć się w marzeniach - tym razem jednak było to coś więcej. Nigdy jego sny nie były aż tak realne - zawsze było w nich coś niejasnego, coś, czego nie mógł zrozumieć. Coś się rozmywało, coś znikało w oczach i wtedy wiedział już, że wraca do rzeczywistości. Tym razem tak nie było. Leśna ścieżka, o której śnił, była wręcz zapraszająco realna, las dookoła szumiał tak przyjemnie...
Kroków Mortimera nawet nie było słychać na miękkim, leśnym podszyciu.

Niewiadoma

Króciutkie, ale bardzo nastrojowe.
Och, kocham pierwsze zdanie! Będę je teraz wkoło powtarzać XD.
Mortimer.. brzmi dziwnie znajomo. Śmiem twierdzić, że potterowsko, ale nie dam sobie uciąć głowy. Palca zresztą też nie.
Ja tam fantastykę poczułam. Z niewiadomych przyczyn wilki pasują mi tylko do tego rodzaju powieści, więc kiedy znalazłam je w tekście od razu zapaliła mi się lampka ostrzegawcza: fantastyka na horyzoncie.
Och... zazdroszczę wam wszystkim, obeznanym w temacie. Nie tknęłam fantastyki. I teraz bardzo żałuję. Żałuję, bo jak do tej pory to właśnie w tym dziale powstały najlepsze dzieła... Czy fantastyka naprawdę dodaje skrzydeł? XD

Świetlik

Naprawdę

A co do tworu. Ach, nie jestem w stanie powiedzieć niczego, poza tym, że mi się podoba. Lekko i przyjemnie, z sensem. Mua:*

Libra · Gość

Hu hu. Miło, że się podoba. ;D Uprzedzam ewentualne pytania - TAK, będę was jeszcze tym męczyć! Będą następne części!
Alexz: No wiesz, może i nie dodaje, ale ja tam fantastykę lubię. : ) A Mortimer to nie wiem czy potterowsko, ja bym powiedziała, że pratchettowsko raczej. 'Mort' Terry'ego Pratchetta jest właśnie o chłopaku imieniem Mortimer. : )

mateusz

Opowiadanie fajne, choć króciuteńke.

Libra · Gość

Mi się wydawało, że 'w taki półsen' było poprawne, bo odnosiło się do obecnego stanu Mortimera, tym niemniej dziękuję. A króciuteńkie, bo to prolog. Dalsze części będą dłuższe. (;
Dziękuję i pozdrawiam.

mateusz

W taki półsen - odnosiło by się do jakiegoś specyficznego stanu człowieka... a jak sama napisałaś: niby nie spał, jednak nie był w pełni świadom tego, co dzieje się dookoła, to był normalny półsen... więc słowo: taki było niepotrzebne Wink

Libra · Gość

Dlaczego nie w fantastyce? Jakby się uprzeć, to i bajki dałoby się podpiąć pod fantastykę, a rycerze i królewny wydały mi się odpowiednim tematem marzeń dla prostego chłopaka z małego miasteczka, takiego jak Mortimer. : )

mateusz

Jak uważasz. Jeżeli to ma być bajka dla dzieci, no to rycerze i królewny są odpowiednie.
Fantastykę, nie barwią rycerze i księżniczki, lecz smoki, elfy tudzież krasnoludy. Czytam fantastykę, a co więcej, połykam ją w ogronych ilościach, więc coś o tym wiem Wink

Libra · Gość

Ja również znam się na fantastyce, toteż wiem, o co chodzi. : ) A rycerzy i królewny uważam za całkiem niezłe wątki, które można dobrze wykorzystać, wystarczy tylko trochę talentu. I tyle. : )

mateusz

Ok

Nie wdrażajmy się w temat Razz

Sellene

Ej, fantastyka też jest ze smokami i królewnami!!!

Znacie taki cytat?:
Kiedy królewicz przepije insygnia koronne, księzniczkę zgwałcą, a rycerza zeżre smok, to już nie jest baśń. Wtedy jest fantasy!

Więc wszystko zależy od tego co się dzieje. Rolling Eyes

mateusz

Sel nie przeczę, że nie ze smokami. Ale wogóle cytat z tego prologu o Królewnie i Rycerzu w złotej zbroi wydał mi się jakiś taki... BAJKOWY (?)... Very Happy

Sellene

Raz: "Sell" ma dwa l na końcu Very Happy

Dwa: Bajkowy, ale fantasy zostanie fantasy Razz

Libra · Gość

Ależ się dyskusja rozwinęła, nie ma co. ;D W każdym bądź razie fragment o rycerzach i królewnach nie miał byc bajkowy, a jak był, to to jego problem. Tego fragmentu.

Sellene

Hehe, też tak czasem mam, że rozdział się pisze sam, a ja nie mam na niego wpływu Wink

Ale jeszcze nigdy nie zwalałam na niego winy za to, tylko na Pana Wena zazwyczaj Rolling Eyes

mateusz

a przypadkiem nie na Panią Wenę? Razz

Sellene

Nie, moje natchnienie jest męskie i się zwie Pan Wen Razz

Libra · Gość

Wen jest rodzaju męskiego, mię się wydaje. Jak w balladzie o Wenie - 'A niechaj Wena drzwi ścisną!'.
PS. Nie offtopowac mi tu, bo polecą posty. ;x

Sellene

Tajest, Pani Libro!
Błąd melduję!
Nigdy jego sny nie były aż tak realistyczne - realistyczne to zła forma, powinno być "realne"

Ayay captain! Laughing

Libra · Gość

Good man!

Realistyczne to zła forma? Mi się wydawało, że w stosunku do snów itd. jest poprawna, ale cóż, tako rzecze Sellene, biegnę poprawiac.

Sellene

Realistyczne nie może być coś, co ogólnie jest spotykane w świecie, mówimy wtedy o rzeczach realnych Wink

A sny są dla niektórych codziennością.

Libra · Gość

Aha! Dziękuję za oświecenie. Wink

mateusz

Selle ministrem poprawnej pisowni Very Happy

Libra · Gość

Ministrem edukacji! Laughing

No, cicho, bo będę musiała sama się ukarac za offtopic.

Sellene

Niee, na ministra to ja nie ide! Nie chce!
Wszyscy ministrowie to ZUO Laughing

Teraz napiszę conieco o treści, żeby nie było, że offtop.
Bardzo mi to przypomina pewnego chłopca, który kiedyś przypadkowo znalazł się na ścieżce w lesie, i tam spotkał dziewczynę, która potem została "jego przeznaczeniem".
Ale nie ważne, zostawmy moje skojarzenia w spokoju. Czyżby Mortimer przeniósł się we śnie do jakiejś zapomnianej (albo i nie) krainy? A może on nie śni, tylko się obudził?
Prologi powinny być długie!
Ja chcę jeszcze!

A Mortimer to była taka postać z takiej książki... Nowa Ziemia? Nowy Świat? Nowa Wiosna? Nie mam pojęcia jak to się nazywało, jakkolwiek główny bohater był milusi Razz

Libra · Gość

Będzie jeszcze, bęęędzie. Jakoś pewnie jutro ruszę tyłek i napiszę dalszą częśc, spokojnie. (: A Mortimera to ja znam z pratchettowskiego 'Morta'. : )

mateusz

Mortimer był z Simsów!! Razz

Sellene

Nowa Wiosna, tak, to była Nowa Wiosna.
Mortimer grał w niej rolę epizodyczną, ale tam był!
Mówiłam już, że główny bohater był milusi? Lan Mandragoran... Laughing

Nie śmiejcie się z nazwiska Razz

mateusz

eee Mandragoran to musiał się strasznie drzeć...

Libra · Gość

*Sztyr.* GG! PW! Cokolwiek! Nie offtopowac mi tu!

Sellene

Nie darł się, był cichy i spokojny. Wojownik.
Czyli się różni od tego tu Mortimera, co mi pasuje bardziej na maga, zaklinacza, albo temu podobne...
Zobaczymy, co z niego wyrośnie.

Stawiam na maga! Mortimer Mag, MM, ładnie to brzmi Wink

Sellene · Wysłany: Pią 18:58, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ja tak, żeby się w oczy rzucało:
LIBRO! OBIECAŁAŚ NAM MORTIMERA! I gdzie on? Zamknięty w składziku nadal?
Miej litość! xP