Forum zostało przeniesione.

Świetlik

What do you do when your life is...? Wszystkim grzesznikom.
I will rember these embers of love...

Dzwon wybija już
numer twój
w sercu gra muzyka
rytm się nie zatrzyma
przyśpiesza
ciągnie dalej mnie na dno
najwyższe dno w piekle.

Nie znam jeszcze
snów twoich
w oczach mam swoje
koszmary przeminęły
zasypiam
marzę jeszcze więcej
więcej niż pozwalałoby sumienie.

Usta się otwierają
do rozmowy
jad wypływa litrami
ból sprawiam
umierasz
zniknij jak się da najbardziej
najbardziej w mojej pamięci.

Oczy mkną w dal
przerażone
łzy staczają się gorąco
dociera świadomość
zgrzeszyłam
mścij się ile tylko zechcesz
a zechcesz na pewno.

Malinowa.

Umm.
Nie trafia do mnie.
Ale chyba znam powód.

Kikimora

Do mnie jakoś też, ale brzmi smutno i dramatycznie.

Grace

Nie podobało mi się. Wiem, że potrafisz lepiej.
Co do treści, na początku miałam wrażenie, że wiersz jest w stylu Różewicza (czyjakontammiał) , bez znaków interpunkcyjnych itd. I to by bardziej pasowało. Są duże litery i kropki, a nie ma przecinków?
Lubię smutne i dramatyczne wiersze, ale ten jakoś do mnie nie trafił.

Sellene

Grzesznikom? To mi! Very Happy

Muszę się zgodzić z poprzednikami...
Wiersz jako taki, ale nie przejmuj się, i tak Cię kocham :* ^^

Krwiożercza

A do mnie trafia... Przynajmniej niektóre zwroty. Ale i tak wiem, ze umiesz lepiej Razz

Od tego jesteś: żeby wpędzać ludzi w kompleksy Very Happy

:*