|
Forum zostało przeniesione.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madame Guillotine
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z matczynego łona Płeć: female
|
Wysłany: Czw 21:12, 15 Kwi 2010 Temat postu: Wigilia Dionizji |
|
|
Jeden ze starszych, inspirowany "Dytyrambem" Tuwima, chociaż nie tak wyrazisty (żeby nie rzec: wulgarny), niestety. Proszę o wrażenia i oceny.
Wigilia Dionizji
Szliśmy nieśmiało przez sen o mieście
Kocie łby ślizgały się od czarnych łez niebieskich
Świat zamarł
z wilgotnego oczekiwania
Jasne globusy latarni zamroziły swe światło
w półcieniu
Oblicza domów zionęły spokojem,
niech spoczywają w pokoju.
Czasem tylko czyjś rozszemrany pośpiech
wzburzał natrętnie zużytą cichość kałuż.
Nam łzy niebieskie spływały po czołach
i policzkach i ustach
i na rzęsach nam zamarzały
kryształową czernią.
I pomyśleć, że jutro!
Jutro ta poezja spotnieje, spowszednieje
by zmaleć do postaci liryki brzucha jelit
nieokrzesanej chuci
by w szale i gwarze ludzkich codzienności
sczeznąć
legnąć zgwałcona wśród odchodów i wymiocin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Świetlik
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław. Płeć: female
|
Wysłany: Nie 22:13, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba. Co prawda nie zrobię nawet w połowie tak dobrej analizy, by doścignęła Twoje, ale napiszę, co myślę, o.
A myślę to, że dostrzegam tu pewne nasilanie się emocji. Właściwie nie jest to na jednej płaszczyźnie, bo najpierw dostrzegam jakieś małe, ciche, ledwo w sumie rymy(tak, pewnie ich nie ma - ale ja rymy widzę wszędzie), a później to ostrzejsze już:
Cytat: | Oblicza domów zionęły spokojem,
niech spoczywają w pokoju. |
(Tak w ogóle świetne zestawienie - zionąć spokojem, genialne < 3)
Później już jest właśnie coraz dobitniej, straszniej, dosadnej i jest to moim zdaniem świetne, podobne właśnie do gnijącego owocu, najpierw wygląda ładnie, nie da się po nim nic poznać, a jak się dobije do jakiegoś momentu, to raczej nie cieszy już naszych oczu ani nosów i wzbudza odrazę, o. Moim zdaniem dobrze oddane to, czego ja się w tym wierszu dopatrzyłam, czyli tego przemijania i gnicia, ot co.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Świetlik dnia Nie 22:13, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|