Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna Forum zostało przeniesione.

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Indywidualiści - ginący gatunek?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Felietony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Truskawka




Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łorsoł
Płeć: female

PostWysłany: Pon 13:16, 11 Sie 2008    Temat postu: Indywidualiści - ginący gatunek?

Pierwszy 'tfur' na tym forum. Krótki, bo krótki, ale nie chcę lać niepotrzebnej wody. Nie bić po oczach, proszę.

Indywidualiści - ginący gatunek?

Zwykły, szary dzień. Chociaż to wakacje, pogoda niezbyt dopisywała. Wyszłam na ulicę, umówiłam się ze znajomymi, by chociaż tutaj zobaczyć jakieś kolory, dobrze się zabawić.
Niestety, zawiodłam się. Wszędzie dookoła otaczali mnie ludzie, którzy niczym się dla mnie nie różnili. Pierwszą myślą po około piętnastu minutach było ,,Halo? Co ja tutaj robię?!'' Jedynym interesujących ich tematem było kto z kim, gdzie i dlaczego. Poczułam się tak fatalnie, że wymówiłam się bólem głowy i szybko wróciłam do domu. Tam usiadłam przy biurku i zaczęłam się zastanawiać - dlaczego?
Tych ludzi przecież znam od tak dawna. Niejedno kiedyś przeszliśmy, zawsze trzymaliśmy się razem. Jako małe dzieci byliśmy zgranym zbiorem indywidualności. A teraz? Czułam się źle, bo czułam się inna. Wszyscy byli jak spod sztampy. Panienki z naprawdę ładnych dziewczynek przerodziły się w "różowe laseczki", dyskutujące o Zakościelnym (łiiii! On jest taki cudowny!) i piszczące nad złamanym paznokciem, a chłopcy, którzy kiedyś interesowali się piłką nożną i książkami, w pseudo skejtów, dla których lans to codzienność. Wszyscy na hurra robią to samo, mają te same zainteresowania (a raczej ich brak), robią coś bo "to jest modne, krejzi i kól". Przerażenie mnie ogarnia, że wszyscy są niemal tacy sami - bez pasji, bez krztyny indywidualizmu, tak potrzebnego, by stanowić zachęcającą do poznania jednostkę społeczeństwa. Zlali się szarą masę młodzieży, która przerodzi się w grupę "facetów z biura" czy też "panienek spod latarni".
A ja chciałam porozmawiać o literaturze, polityce, o zainteresowaniach. Jakże się przeliczyłam. Mam pasję! Chcę ją mieć! Czuję się dobra w tym, co robię, a to co mi nie pasuje, po prostu sobie odpuszczam. Chodzę własnymi ścieżkami, niczym kot. Czekam na tę drugą osobę, która pójdzie wytyczoną PRZEZ NAS OBOJE trasę aż do końca.
Przecież każdy z nas jest inny. Ma indywidualne cechy, które tworzą go człowiekiem. Gdyby wszyscy byli tacy sami, nie byłoby tylu pięknych dzieł sztuki, utworów literackich, budowli, nurtów filozoficznych...
Po co kryjemy się z naszą wyjątkowością? Odpowiedź jest prosta - czujemy się inni i boimy się odrzucenia. Chcemy za wszelką cenę mieć przyjaciół, nawet gdy ta przyjaźń jest na pokaz. Boimy się być kimś wyjątkowym, wybijającym się ponad społeczeństwo. A przecież tak pięknie, kolorowo i wesoło byłoby na ulicach, gdybyśmy się postarali.
A bratnia dusza znajdzie się prędzej czy później.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PorQue




Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kalisz.

PostWysłany: Pią 22:11, 17 Lip 2009    Temat postu:

Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. I szalenie zgrabnie to ujęłaś. Ludzie często niewiadomie 'zlewają się w szarą masę' i to jest tak smutne. Czy zerwać takie znajomości? Ja zerwałam robiąv przy tym mnóstwo świństw, kłamstw i rzeczy, na które te 'blond barbie' nie zasłużyły mimo wszystko.
Napewno nic nie mówić - bo zaprzeczą, bo nie zrozumieją, obrażą się(w przyjaźni niby oczekuje się szczerości, ale tak naprawdę umiarkowanej)
Co do samego artykułu to podoba mi się właśnie to, że jest zwięzły i jasne.
Dobrą rzecz napisałaś jednym słowem. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świetlik
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
Płeć: female

PostWysłany: Pon 0:49, 20 Lip 2009    Temat postu:

Jedynie koniec mnie urzekł, reszta jest taka... nie trafiła do mnie. Nie pokazała tego, czego oczekiwałam po tytule. Bez klimatu trochę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Felietony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin