Forum zostało przeniesione.

Kikimora

Zastanawiałam się, czy dodać ten tutaj, czy w poważnych rozmowach, ale ostatecznie stwierdziłam, że sny są mniej ważne, niż tematy, które tam poruszamy.

Śnią Wam się ciekawe sny? Śmieszne, przyjemne, koszmarne... Chętnie o nich poczytam (mam nadzieję, że inni też).

Niewiadoma

Mi śnią się same koszmary/istne kryminały.
Zeszłej nocy ja i pewien uroczy, rosyjski chłopiec biegaliśmy po ulicach mojego miasta z karabinami maszynowymi. Rewolucja, ma się rozumieć. A mnie postrzelił nauczyciel chemii, kiedy próbowaliśmy przejąć moją szkołę. (Usadowiliśmy się na dachu i urządziliśmy rzeźnię uczniów ^.^)
Ach! A w ramach wyjątku od reguły: dwa dni temu śniło mi się wesele mojego kuzyna (z którym mieszkałam przez większość życia, więc jesteśmy jak rodzeństwo). Zastanawia mnie, czy to nie sen proroczy. Chłopak jest już na studiach, więc musi się już śpieszyć ^.^

Yumi

Mnie się ostatnio śni ON... jaka tajemniczość, co nie? Mam na myśli JEGO, tego co zawraca mi głowę xP
Śnił mi się dzisiaj i chyba tydzień temu. Tak jakoś co tydzień mi się śni.

A tak to zazwyczaj "nic mi się nie śni".

Złoo.

Rzadko śni mi się cokolwiek.
Chociaż ostatnio przez całą noc gonił mnie jakiś psychopata, przed którym ukryłam się w szafce pod zlewem, a którego później zdzieliłam po głowe łopatką do zamiatania. Plastikową.

Yumi

nigdy jeszcze nie śnił mi się Paweł tyle razy. On mnie prześladuje w snach!

SamoSieja

A mi się śnią przeróżne rzeczy, raz miłe, raz niemiłe. Gdy się budzę po tych miłych, mam cały dzień doła, bo muszę na nie długo czekać, lub w ogóle się nie wydarz *pocałunek z Kubą*
A te straszne lubię, bo lubię się bać, a neutralne też lubię Razz

Mam kilka takich, które się ciągle powtarzają... I za każdym razem dochodzi inny szczegół i wiem, że jak już będę gotowa, to zobaczę cały i go zrozumiem Wink

*ma isę te powody do życia:P*

A no i nie zapominajmy o tym, że moja upartość sprawiła, że potrafię się obudzić mając fajny sen, wqrzyć się, że się obudziłam. Iść do łazienki się wysikać <"nazywajmy rzeczy po imieniu, no bo kto z Was nie sika?!"-prof. Płosa Wink

>, wrócić do łóżka, zasnąć i dalej śnić ten sam sen, bo "ja chcę wiedzieć, co będzie potem!" xD

Kikimora

Może ja coś napiszę.. Żaden z moich fajniejszych nie przychodzi mi w tej chwili do głowy, ale mojemu tacie śniło się niedawno, że wychodzi ze spożywczaka z piwem. Zobaczył kartonowe pudło, wsiadł do niego, a ono zawarczało i zaczął nim latać.
Przypomniało mi się... Często mam sny o lataniu. Najczęściej jest tak, że najpierw latam niechcący, strasznie mi sie podoba, a kiedy ląduję i chce to powtórzyć, to już mi nie wychodzi. Lecę przez parę sekund najwyżej parę centymetrów nad ziemią i tyle.

Kaziu masakrator

Mi sny śnią się według zasady "Jak zimno, to koszmary, a jak ciepło, to całkiem miłe sny". Ale w 99% przypadków moje sny są co najmniej dziwne.

Ostatnio śniło mi się, że wszedłem do sypialni moich rodziców/dużego pokoju, a tam zobaczyłem choinkę. Spytałem rodziców, po co rozstawiają choinkę w połowie listopada, a oni mi powiedzieli, że to taka nowa tradycja. I sen się skończył.

Kiedy indziej Kapitan Planeta uratował mnie przed krwiożerczą książką. Też miło.

Albo, jak byłem mały, to się biłem z Voldemortem na pokemony(Tak, kiedyś lubiłem HP, ale przeczytałem "Hobbita" Razz

).

Ale i tak wymiatał sen, w którym lewitowałem - najlepsze uczucie, jakiego doznałem w moim życiu.

I jeszcze ostatnio miałem, że padał śnieg, a było to tak realistyczne, że jak rano wyjrzałem przez okno, to stwierdziłem, że już śnieg stopniał. I byłem pewien, że padało, dopóki mi mama powiedziała, że nie było śniegu.