Świetlik
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław. Płeć: female
|
Wysłany: Pon 4:19, 18 Sie 2008 Temat postu: Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie? |
|
|
Tytuł taki, a nie inny, wywołany przeczytaniem swojej notki na prywatnym blogu. Tłumaczyć nie będę.
Stoimy naprzeciwko siebie. Wręcz dotykamy się czubkami nosów. Mamy zamknięte usta, poważne oczy. Słyszałam twój oddech, słyszałam jak trzeszczą ci kości. Ty słyszałeś bicie mego serca. Patrzyłeś na mnie i nie widziałeś mnie. Patrzyłam na ciebie i obserwowałam każdy twój szczegół.
- Ej! – powiedziałam w końcu. Wyrwałeś się z zadumy. Spojrzałeś mi w oczy i wtedy zobaczyłam w twoim wzroku ból.
- Zawsze mi potrafisz zrobić na złość, wiesz?
Patrzyłeś na mnie i słuchałeś, chyba.
- Zawsze. Na początku naszej znajomości, jak czułam się zagubiona.
Twoje oczy traciły barwę.
- Potem, jak role miały się odwrócić. Miałam wyrzuty sumienia, bo nie chciałam cię ranić. A to wszystko spływało po tobie jak po kaczce.
Usta ci drgnęły. Chciałeś zaprzeczyć? A może powiedzieć, że mam rację?
- I potem, zawsze robiłeś mi na złość. Cokolwiek bym w tej sprawie nie czyniła, czuła, myślała, ty zawsze wszystko na odwrót niż się spodziewałam.
Zamrugałeś. Po raz pierwszy od pół godziny mrugnąłeś. Jesteś popieprzonym potworem, który kiedyś uczył się człowiekiem, a potem po prostu to rzuciłeś.
- Wszystko kończysz, kiedy ci się podoba. A tobie się podoba robić mi na złość. Wiesz, jak to boli?
Nie drgnąłeś nawet.
- Oczywiście, że nie wiesz! Ty nic nie wiesz na ten temat! Nigdy nikt cię nie zranił!
Znów mrugnąłeś.
- Ciebie się nie da zranić…
Miałeś taki pełen wyrzutu wzrok. A może mi się wydawało.
- Kochałam cię, możliwe, że kocham nadal. Nie chcę, nie wiem. Wyląduję przez ciebie w wariatkowie.
Zgiąłeś mały palec lewej ręki, a włos opadł ci lekko na czoło.
- I tak nic mi już nie pomoże.
Spojrzałeś mi ze strachem w oczach. I spytałeś ‘czego pragniesz?’.
- Zapytałeś na złość! Wiesz, czego pragnę?!
- Nie.
- Pragnę ci wyrwać serce, ale ty, skurwysynie, go nie masz! Bo jak zwykle musisz mi robić na złość!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Świetlik dnia Pon 4:20, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|