Forum zostało przeniesione.

Krwiożercza

Wiersz napisany pod wpływem chwilowej weny.
(chwilowej, bo później klapnęłam^^)
Oceńcie...
*
Wtedy miałam jeszcze wspomnienia
nieskazitelne, urocze raz po raz.
Lecz czas zabrał ze sobą złudzenia -
- "kiedyś" się skończyło, zaczyna się głupie "teraz"...

Wtedy snułam spekulacje,
różne, najróżniejsze domysły.
Tylko do jednego miałam rację:
Zostałam Ja i Ty. "My" nie przetrwaliśmy...

Wtedy byłeś inny,
nie tak daleki i cyniczny jak teraz.
Gdy zrobiłeś mi przykrość - czułeś się winny.
A ja chciałam przy Tobie umierać...

Wtedy nie istniała żadna "inna".
Ciągle na nowo dawałam się podejść.
I nie czułam się wcale winna
tego, że pozwoliłam Ci odejść...

Wtedy nie martwiłam się o Ciebie.
Byliśmy jednością miłości.
Byłeś, byłam w każdej potrzebie.
Teraz dałeś się ponieść tak bardzo raniącej złości...

Między "wtedy", a "teraz"
minął już długi czas.
Zachowałam piękne wspomnienia -
- pamiętam to, co łączyło nas...

Nasz wspólny sen się skończył.
Nie jestem ślepa i głucha.
Choć za Tobą wysłałam "List gończy",
już mojego głosu nie słuchasz..

W pamięci to sobie zachowam,
starannie zamknę szufladę,
tam Twoje oczy, ciepło, twa mowa...

Nie okłamujmy się: wciąż o nich marzę...

BaBok ;) · Gość

Hej ;* Ciekawe, kogo przypomina mi ten wiersz.. hmm ;> ?
Jak zwykle prawdziwy..
Heh.. Pokazuje prawdziwe uczucia..
Pozdrawiam ;*

Świetlik

Bez interpunkcji by mi się podobał. Te przecinki i cudzysłowy za bardzo mnie rażą nooo===' Szczególnie źle postawione >.<. Lepsze toto na piosenkę. I szlag mnie trafił po tym, jak podzieliłaś ostatnie cztery wersy.