Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna Forum zostało przeniesione.

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

In heaven?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Świat realny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SamoSieja




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: female

PostWysłany: Nie 20:42, 02 Wrz 2007    Temat postu: In heaven?

Gąszcz roślin, zakrywający nadbrzeżne ławki cieniem. Blask słońca odbijanego od jeziora pada na twarz dziewczyny. Typowy krajobraz nad tamtejszymi jeziorami. Zaszyła się tak głęboko, tutaj nikt jej nie znajdzie. Chciała być sama…
Po jej policzku spływa kryształowa łza. Co sprawia, że płacze? Czemu nie cieszy się pięknem przyrody? Zawsze taka pogodna…
W leśnej ciszy słyszy muzykę, muzykę ciszy. To oni jej tego nauczyli. Nauczyli dostrzegać muzykę natury. Szum drzew, plusk ryb, wszystkie te dźwięki splatające się w jedną, przepiękną całość, którą odnajduje tylko tu. Muzykę, którą zwyczajni ludzie nazywają „ciszą”.
Normalnie byłaby teraz z Nimi, cieszyła się, wygłupiała, korzystała z życia. Tego starała się Ich nauczyć. Tutaj mogła wszystko, tutaj pasowała, kochała to miejsce, jak marzenie rodzinnego domu, jej małego raju na ziemi. Gdy coś było nie tak, wspierali się nawzajem. Byli zgraną drużyną. Różnili się pod wieloma względami. Na stałe każdy mieszkał gdzie indziej, każdy miał inny styl, charakter, sposób ubierania, ale prawdziwa przyjaźń jak i miłość… Akceptuje różnice, nie chce zmieniać, bierze człowieka takim, jakim jest. I to jest piękne, fenomen ludzkiego umysłu, który zawsze ją fascynował.
Długo nie było nikogo poza nimi, osiedlową leśną paczką- mafią. Z czasem pojawili się inni, bywało różnie. Raz dobrze, raz źle. „Życie…” Jednak udało im się przezwyciężyć wszystko. Mówili sobie o swoich problemach, wszystko robili wspólnie, jak w pięknym marzeniu, śnie, który znika, tak nagle… Czymże jest miesiąc? W skali roku…Krótki sen. Czasami zastanawiała się, czy to prawda. Bała się, że umysł płata jej figla, że tak naprawdę jest w domu… Ale to była prawda, piękna prawda.
Otwarcie mówiła o tym, co ją boli. Wychodziła z założenia, że nie powinno się ukrywać przed przyjaciółmi zgrzytów.
„Powiedzcie, co do mnie macie? Paula… No powiedz, naprawimy to, chyba warto? Dla naszej przyjaźni…” Ile odwagi trzeba włożyć w wypowiedzenie takich słów, gdy wszyscy są przeciw Tobie? Tam czuła się silna, pewna siebie, mogła wiele.
Sielanka… Cud, a jednak…
Teraz siedzi sama o zachodzie słońca, sam na sam ze swoim smutkiem, a tamtejsza przyroda świadkiem pierwszej łzy…
Starała się nie płakać, wmawiała sobie, że wszystko będzie dobrze.
„Jesteś silna”, tylko dlaczego teraz nie potrafiła w to uwierzyć?
Był pierwszą osobą, z której powodu tam zapłakała.
„Nie mógł tego zrobić… Nie wierzę!” –krzyczała do siebie w duchu. Nie wierzyła, że mógł zrobić coś takiego. Nie po tym, co mówił, co robił, jak się zachowywał… Nie! Tylko czemu nie wierzą, dlaczego? A jeżeli… Nie! Na pewno nie…
Biła się z myślami, pogrążając w coraz większym smutku. W głębi duszy marzyła o tym, by znalazł ją tu. Zbliżył się… Zapytał, dlaczego płacze. Chciała rzucić się w jego ramiona, wypłakać wszystko, co leżało jej na sercu i usłyszeć potwierdzenie, swojej racji.
Ale odeszła zbyt daleko… Tutaj nikt by jej nie znalazł. Zmysł słuchu bawił się jej skołatanymi myślami. Wciąż słyszała furgot jego silnika… Wciąż sama przeżywała swój ból, bo nikt nie mógł wiedzieć…

~*~*~*~*~*~*~

To miejsce jest bajkowe, tutaj wszystko kończy się dobrze. Tutaj szczęście kwitnie, pielęgnowane przez przyjaciół… Przez ludzi bliskich memu sercu.
Głęboko wierzyłam w tę niewinność, gdy inni… Nie ma się co dziwić, były podstawy, by tak sądzić, ale ja CZUŁAM jaka jest prawda. Bo ja… Kocham!


„Życie…” Wink

----------------------------------

Część prawdziwa, część wymyślona. Wena powróciła, ale czy zrobiłam z niej wartościowy pożytek? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sellene




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ludzka głupota?

PostWysłany: Sob 22:07, 02 Lut 2008    Temat postu:

Raz piszesz "oni" z małej, a raz "ich" nazywasz z dużej litery - lepiej by wyglądało, jakbyś się zdecydowała na jedną wersję Wink
Ogólnie, to musiałam doszukać się takiego... Swoistego sensu. Czyżby on ją zdradził? A może wyjawił jakąś tajemnicę? Nie, przecież nie mieli w swojej "mafii" sekretów...
Ładnie napisane, interpunkcja, ortografia - jak na pierwszy rzut oka wszystko pasuje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Świat realny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin