Maruda
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tool'owskiej czasoprzestrzeni
|
Wysłany: Nie 12:06, 25 Lis 2007 Temat postu: Maruda marudzi. |
|
|
Kim jest Maruda? Ciężko byłoby na to pytanie odpowiedzieć – bo ona uwielbia chodzić w maskach, przeskakując w kolorowych kaloszach przez kałuże i uśmiechając się do słońca. Nigdy nie twierdziła, że jest idealna – woli myśleć, że wciąż jest w drodze do tej swojej małej tęczy, bo przecież tylko wtedy, kiedy szczęście łapie się opuszkami palców jest ono najważniejsze – potem pozostaje już tylko jego delikatny zapach, tak bardzo niepodobny do tego hipnotycznego z przed chwili. Wierzy, że życie to trochę więcej, niż codzienny marsz do szkoły, trzy posiłki i komputer – chciałaby złapać jego esencję, ale to wcale nie takie proste. Kulturalna jakich mało – w znaczeniu filmowym oraz muzycznym, oczywiście. Prawie zawsze można zobaczyć ją z wielkimi słuchawkami na uszach, jak idzie Gdańską ulicą i śmieje się do siebie, bez powodu – bo przecież zbyt wiele jest piękna wokół, żeby wciąż pozostawać smutnym. Z tej przyczyny pogardza wszelkimi fallen endżelami, bo jest jej ich żal – trzeba próbować, nawet kiedy przez cały czas uderza się głową w mur, a nie poddawać po pierwszym nieudanym ataku. Wie, że jeden uśmiech posłany komuś na zatłoczonym rogu ulicy po szesnastej może zmienić czyjś świat – toteż śle je wyjątkowo często.
Ostatnio zakochana w filmach, które traktują o wszystkim i o niczym – za swój ulubiony uważa bez dwóch zdań „Powrót do Garden State”, którego soundtrack całkowicie ją zwojował. Jej odwiecznym marzeniem jest koncert Tool’a – ale ciężko je zrealizować, bo wiadomo – rodzice nie kapeć, nie można im narzucić swojej woli.
Skąd się wzięła? Cóż.. na początku był chaos.. a potem było już tylko gorzej.
Jaka jest? Przede wszystkim rozgadana – nie raz i nie dwa próbowano zamknąć jej buzię przy pomocy próśb i gróźb, ale nie potrafi milczeć przez więcej niż minutę – przez tyle również czasu najdłużej udało jej się pozostać poważną. Uważa, że nie warto tracić czasu na smutki, bo przecież tak szybko ucieka.
Filozof z natury – próbuje poznać wszelkie kwestie duchowe, odpowiedzi na odwiecznie stawiane pytania – boli ją to, że nie wszyscy ludzie potrafią dostrzec coś więcej pod tą otoczką codzienności, i chociaż próbuje im pokazać – nie wszyscy rozumieją, o co jej właściwie chodzi. Co będzie, kiedy złapie balonik życia i przyciągnie go z powrotem, przyciskając mocno do piersi?
Krytyk z bożej łaski, Gryfonka z krwi i kości, artystka z wyboru, Leń z własnej, nieprzymuszonej woli, z nalotami humanistycznymi czy raczej polonistycznymi; czasami zdarzy jej się napisać coś wartego uwagi, bo też wszelkie słowotwórstwo to jej odwieczna pasja i miłość – Broń Boże śmiałków, którzy próbują dobrać się do jej utworów z butami (czy zębami, bez różnicy)! Zawsze skora do poznawania świata jest zwolenniczką wszelkich podróży – tych małych i wielkich, a nawet takich tylko palcem po mapie. Śmieszą ją ludzie, którzy starają się być oryginalni na siłę, nie mają własnego zdania albo też próbują udawać kogoś, kim nie są. Odznacza się wybitnym anty-talentem kulinarnym, chociaż Maruda nie kapelusz, jeść musi. Dlatego powiem Wam w tajemnicy jedno.. Pierogi! ^^
Uwielbia siedzieć w tramwaju, patrzeć na ludzi, tak po prostu. Cieszyć się ich reakcjami, zastanawiać się, kim są naprawdę, pod tą łudzącą przykrywką uśmiechów i kresek na oczach. Czasami wyobraża sobie, że wszyscy ludzie wokół to Bóg. I choć może wydać się sarkastyczna i wredna, to nie dajcie się zwieść pozorom: Maruda to nie język (no dobrze, może troszeczkę), Maruda to przede wszystkim serce.
Jeśli miałaby zadać jedno pytanie Bogu, w którego, tak nawiasem, nie do końca wierzy – jest agnostykiem – jak by ono brzmiało? Chyba spytałaby, dlaczego nie nauczył nas być dla innych..
W gruncie rzeczy nigdy nie umiała pisać o sobie.
No, dżem dobry! I pytać można.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maruda dnia Nie 15:07, 25 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|