Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna Forum zostało przeniesione.

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koniec Ostatni

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Wiersze.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 23:10, 09 Kwi 2010    Temat postu: Koniec Ostatni

"Koniec ostatni…"
jak długo jeszcze idię?
róża matki jest w milczeniu
nikt nie ma szybko palącą noc
twarz twoja wina skrywa

palący ludzie widzą ukradkiem nią
zbrodnia umiera
wilk życia między złamaną rzeczywistością i upadłym dzieckiem poszukuje bolesnego trupa
absurd matki pluje pozornie na ich…

chory płacze
szaleństwo poszukuje wciąż cierpienia
płomień ukazuje niecierpliwie świadomość
karzę

cienie zbrodni ostatni raz mają kruki
ucieka rozpaczliwie zdradziecki szatan
mocno patrzą na wiatr oni
łapie twoje kruki wyklęte jak trup pożądanie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna_Reksja




Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza siedmiogórogrodu
Płeć: female

PostWysłany: Pią 23:17, 09 Kwi 2010    Temat postu:

przepraszam, nie zalogowałam się...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świetlik
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
Płeć: female

PostWysłany: Sob 22:24, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Ech, proszę, stosuj się do regulaminu i uważaj na niego. Jeszcze jedno przeoczenie i będę zmuszona dać Ci ostrzeżenie.

Hm, co do wiersza - niby poetycznie, niby niebanalne zestawienie słów, a według mnie... Hm, wygląda tak, jakbyś wzięła sobie parę słów, zestawiła je tak, żeby brzmiało mrocznie, ale wyszło moim zdaniem bez sensu. Nie rozumiem w ogóle tego wiersza, o czym on jest. W dodatku czytając go było ciężko, bo nie brzmi on w ogóle płynnie. Takie klepanie "byleby jak najbardziej osobliwie". Nie podoba mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Q




Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silent Hill

PostWysłany: Nie 9:47, 11 Kwi 2010    Temat postu:

zastanawiam się czy ta chaotyczność jest stworzona specjalnie ze względy na temat, czy w wyniku przypadku.
Bardzo dziwnie się czyta...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madame Guillotine




Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z matczynego łona
Płeć: female

PostWysłany: Pon 18:28, 19 Kwi 2010    Temat postu:

To może zacznę od tego, że moim zdaniem poeta ma zawsze rację. I każdy wiersz na to miano (wiersza) zasługuje. Toteż spróbuję się tutaj czegoś głębszego doczytać.

Słowem, które moim zdaniem podsumowuje całość jest tutaj "absurd". Wiersz jest absurdalny, czy może bardziej kolokwialnie - pokopany jak zryty beret. Głównie taki nastrój budują tu błędy językowe i brak logicznego związku między poszczególnymi częściami. Wspomnę tu tylko "Siedemnaście" Świetlika, które było równie pojechane, ale krótsze, przez co łatwiej było tę paranoję ogarnąć.

Dobra, rozpisałam to sobie i dalej nic nie kumam. Trochę to jak Awangarda Krakowska, tam też nic nie rozumiałam.
Dobra, tak ogólnie bohaterowie są niedookreśleni. Pojawia się jakaś matka, jacyś oni, trup, palący ludzie. Powiedzmy, że są to obrazy ze snu szaleńca. Mamy podmiot mówiący: "jak długo jeszcze idę?" - zastanawia mnie niegramatyczność tego zdania. Wedle wszelkich prawideł powinno być :jak długo już idę". Chyba, że nasz bohater liryczny, tak jak Śmierć Pratchetta, pamięta również przyszłość. A może jego szaleństwo zawiesiło go gdzieś poza czasem, dlatego naturalne dla nas prawidła języka określające upływ czasu do niego się nie stosują? Ciekawi mnie ta kwestia.

No dobrze, nieważne, co bym z tym zrobiła, wciąż mam wrażenie pewnego dysonansu. Mianowicie, nie pasuję mi warstwa językowa i treść utworu. Język sam w sobie jest zbyt spójny, poszczególne fragmenty są logiczne i zrozumiałe, np. "szaleństwo poszukuje wciąż cierpienia
płomień ukazuje niecierpliwie świadomość ".
Chodzi mi o to, że jeśli komponujesz tutaj szaleństwo, to powinnaś wszystko jeszcze trochę pogmatwać. Najbardziej w tej konwencji działa pierwsza zwrotka, następne są spójne językowo, a strasznie pogmatwane znaczeniowo. I wygląda to tak, jak określiła to Świetlik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Madame Guillotine dnia Pon 18:29, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum zostało przeniesione. Strona Główna -> Wiersze. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin